W ostatnim wpisie na blogu Inwestowanie w bessie przestrzegaliśmy przed kupowaniem akcji, gdy na rynku jest negatywny sentyment. Czas, gdy na giełdzie ceny spadają przez wiele miesięcy, a może nawet lat – jest nazywany bessą.
Spis treści:
Wyjaśniliśmy, dlaczego kupowanie akcji w czasie bessy nie jest dobrym pomysłem, a także w jaki sposób można zdefiniować, a co więcej, nawet zmierzyć – hossę i bessę.
Do tego celu wykorzystujemy strategię mechaniczną, która mierzy siłę trendu na głównych indeksach i na tej podstawie generuje sygnały kupna na poszczególnych akcjach, o ile zostaną spełnione dodatkowe warunki.
Dzięki temu strategia generuje sygnały tylko w czasie hossy na rynku, natomiast w czasie bessy zakazuje otwierania nowych pozycji. Ma to na celu ochronę naszego kapitału. Jak mawia stare giełdowe powiedzenie: można zarobić nawet 10000% (w czasie hossy), a w czasie bessy – wystarczy stracić tylko 100%…
Hossa czy bessa?
Strategia mechaniczna Oszczędzaj na giełdzie ostrzegała o zmianie trendu na spadkowy na polskiej GPW już w końcówce 2021 roku, a więc 2 miesiące wcześniej zanim zaczęła się wojna na Ukrainie. Przypadek…? Cóż, analizując wykres historyczny znajdujemy więcej takich przypadków…
Ostatni z nich jest szczególnie interesujący. Na zakończenie ubiegłego tygodnia, po prawie 12 miesiącach spadków na praktycznie wszystkich giełdach akcyjnych na całym świecie, strategia mechaniczna zasygnalizowała zmianę trendu na wzrostowy na indeksie WIG.
Oznacza to, że dołek bessy na naszej GPW jest już prawdopodobnie za nami. Oczywiście jest to tylko przypuszczenie, bo nikt nie zna przyszłości, ale to przypuszczenie ma solidne oparcie w faktach i statystyce, opartej na analizie wykresów historycznych.
Na poniższym wykresie w skali tygodniowej, zaznaczone są momenty zmiany trendu na indeksie, mierzonego według wskazań strategii mechanicznej. Strzałka zielona oznacza zmianę trendu na wzrostowy, strzałka czerwona – na spadkowy. Widzimy, że w ciągu ostatnich 3 lat takich momentów zwrotnych było zaledwie kilka i prawie każdy z nich poprzedzał znaczący ruch rynku w zadanym kierunku.
Czy oznacza to, że zaczynamy właśnie nową hossę i kupujemy na potęgę wszystko co się rusza i nie ucieka na drzewo, wchodzą „all in”?
Absolutnie nie!
Mierzenie trendu na indeksie jest tylko jednym z filtrów strategii mechanicznej. Pomaga nam określić sentyment panujący na rynku i prawdopodobieństwo ruchu w górę lub w dół. Ale dopiero kolejne filtry powiedzą nam, czy już jest dobry moment na zakup akcji, a jeśli tak – to których akcji.
Jako ciekawostka – trend długoterminowy mierzony przez strategię mechaniczną na indeksach amerykańskich jest ciągle spadkowy, choć oceniając samą skalę spadków – to spółki amerykańskie oberwały sporo mniej niż polskie.
Co dalej? Potencjalne scenariusze
Wracając do GPW – pomimo, że trend na indeksie zmienił się na wzrostowy, to na ten moment jest brak jakichkolwiek sygnałów kupna na obserwowanych przez nas spółkach.
Owszem, jest duże prawdopodobieństwo, że możemy mieć teraz do czynienia z dołkiem bessy. Dla jasności – to przypuszczenie opieramy na analizie wykresu za ostatnie 25 lat. Ale dołek bessy nie oznacza, że startuje właśnie nowa hossa i wszystko momentalnie zacznie rosnąć jak na drożdżach. Oczywiście bardzo tego sobie – i Wam – życzymy, ale są także możliwe inne scenariusze. Jakie?
Pierwszy z nich to taki, że obecne wzrosty okażą się być tylko korektą w długoterminowym trendzie spadkowym i czeka nas kolejny impuls w dół.
Statystycznie rzecz biorąc – ten scenariusz jest najmniej prawdopodobny, ale nie można go wykluczyć.
Co jeszcze może się zdarzyć? Jeśli nie wzrośnie i nie spadnie, to… może chociaż pójdzie bokiem…
No właśnie… Najgorszy i najtrudniejszy do gry, potencjalny scenariusz – to trend boczny, taki jak w latach 2018-2020. Oby ten wariant się nie zmaterializował, ale nadzieja to kiepska strategia zarówno w życiu jak i na giełdzie.
Najważniejszy jest plan
Zamiast nadziei preferujemy systemowe, metodyczne podejście, którego skuteczność została potwierdzona przeprowadzonymi backtestami oraz zestaw wysokiej jakości narzędzi pomagających w podejmowaniu trafnych decyzji inwestycyjnych. To wszystko składa się na plan transakcyjny
Podsumowując – według wskazań strategii mechanicznej wygląda to dobrze, ale jeszcze nie czas na otwieranie szampana. Lepiej ten czas – o ile ktoś jeszcze tego nie zrobił – poświęcić na analizę, tak aby znaleźć zdrowe fundamentalnie spółki z rozwijających się branż.
To właśnie one mają statystycznie największe szanse stać się liderami nowej hossy, kiedy ta w końcu nadejdzie.
Kiedy tylko pojawią się pierwsze sygnały kupna na akcjach – na pewno poinformujemy o tym na blogu i wznowimy prowadzenie naszych portfeli akcyjnych LIVE. Jeśli nie chcesz przegapić tego momentu, a nie jesteś zapisany do naszego newslettera – zapisz się teraz!
Nie bardzo rozumiem. Wg strategii mechanicznej wchodzimy w trend wzrostowy, więc co innego wstrzymuje nas przed inwestycjami? Czy chodzi tylko o to że na poziomie spółek nie ma sygnałów kupna, tzn nie wybijają obecnie ATH itp?
Tak, z grubsza o to właśnie chodzi. Na razie widać pierwsze oznaki siły na indeksie, teraz czekamy na potwierdzenie siły na konkretnych spółkach. Pamiętaj, że strategia mechaniczna skanuje rynek „gęściej” i szuka wybicia nie tylko ATH, ale ostatnich istotnych szczytów.