Podczas spadków na giełdzie należy być bardzo ostrożnym podejmując decyzje o zakupie akcji. Kiedy na szerokim rynku dominuje podaż, spychając ceny akcji w dół, ma to odzwierciedlenie na wykresach indeksów giełdowych.
Spis treści:
Sam indeks to nic innego jak wskaźnik liczony przez giełdy lub inne instytucje, który ma na celu próbę oceny koniunktury rynkowej. Konstruowany jest najczęściej jako średnia ważona cen akcji wybranej grupy spółek.
Przykładowo indeks WIG20 to nic innego jak wskaźnik, którego wartość wyliczana jest na podstawie wartości portfela akcji 20 największych i najbardziej płynnych spółek z Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych.
Dla porównania – w USA jest branych nieco więcej spółek do wyliczenia wartości indeksu największych przedsiębiorstw notowanych na giełdzie. A konkretnie – to „nieco więcej” oznacza – bagatela, 25 razy więcej spółek do wyliczenia wartości indeksu S&P 500, czyli 500 największych spółek w USA.
Warto zaznaczyć, że różne spółki mają zazwyczaj różne wagi, przez co jedne z nich mają większy wpływ na zachowanie indeksu, a inne mniejszy. Niemniej jednak, generalnie rzecz biorąc – obserwowanie zachowania indeksu może wiele powiedzieć na temat obecnej koniunktury na giełdzie.
Indeks giełdowy – wskaźnik hossy i bessy
Jeśli indeks jest w trendzie spadkowym – oznacza to, że lepiej trzymać się z dala od akcji, bo bardziej prawdopodobne są spadki niż wzrosty. A każdy chce przecież zarobić na akcjach a nie stracić, prawda? 😜
Jeśli myślimy poważnie o zarabianiu w długim terminie – to lepiej mieć statystykę po swojej stronie. Ta statystyka mówi, że zarabia się w trendach wzrostowych a nie w spadkowych. Dlatego zawsze powtarzamy, że nasz strategie – tj. strategia Sky is the limit oraz strategia mechaniczna Oszczędzaj na giełdzie – pracują tylko w hossie!
Każdy rozsądny inwestor powinien teraz zapytać:
OK, ale skąd do cholery mam wiedzieć czy teraz jest hossa czy bessa?
Hossa i bessa – jak rozpoznać w jakiej fazie jesteśmy?
Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka oczywista. Teoria mówi, że technicznie o bessie mówimy kiedy indeksy spadną przynajmniej 20% od swoich szczytów. Ale mamy przecież różne rynki i różne indeksy: na samej GPW jest kilkadziesiąt! A co dopiero w Stanach…
Indeksy na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych:
Źródło: https://stooq.pl/t/?i=528
A zatem – bessa na różnych indeksach może rozpocząć się w różnym czasie. Jeden może spaść bardziej, inny mniej… Przykładowo – nasz indeks WIG spadł o co najmniej 20% od swojego szczytu w dniu napadu Rosji na Ukrainę, tj. 24 lutego 2022:
Ale indeks S&P500 zaliczył 20% spadek od szczytów dopiero 20 maja 2022 r. a więc prawie 3 miesiące później.
Czy warto w takim razie śledzić każdy indeks osobno? My jesteśmy zwolennikami prostoty, zgodnie z zasadą Less is more, która doskonale sprawdza się na giełdzie – patrzymy tylko na główne indeksy. W przypadku GPW jest to indeks WIG, w przypadku USA: S&P500, Nasdaq i Dow Jones.
Less is more
Hossa i bessa – czy da się to zmierzyć?
Strategia mechaniczna Oszczędzaj na giełdzie definiuje bessę i hossę jeszcze w inny sposób. Mierzy siłę trendu na głównych indeksach i na tej podstawie generuje sygnały kupna na poszczególnych akcjach, o ile zostaną spełnione dodatkowe warunki.
Dzięki temu strategia generuje sygnały tylko w czasie hossy na rynku, natomiast w czasie bessy nie inwestujemy aktywnie tylko cierpliwie czekamy.
Według wskazań strategii mechanicznej, na rynku amerykańskim, trend wzrostowy zamienił się w spadkowy w dniu 21 stycznia 2022 r. Było to więc aż o miesiąc wcześniej, zanim Rosja wypowiedziała wojnę Ukrainie i zaczęły się mniej lub bardziej gwałtowne spadki na praktycznie wszystkich rynkach akcyjnych.
Od momentu zmiany trendu na indeksie (czyli od 21 stycznia 2022 r.) zaczęło się „embargo” na zakup akcji amerykańskich. Te akcje, które mieliśmy już w portfelu – zostały w nim na wypadek ewentualnych wzrostów lub do momentu wybicia kroczących stop-lossów podciąganych wraz z wcześniejszym wzrostem kursu.
A jak to się dalej potoczyło – widać na poniższym wykresie…
Podobną analizę strategia mechaniczna przeprowadziła także na rynku polskim – tutaj sygnał odwrotu od akcji padł jeszcze wcześniej, a pierwsze sygnały ostrzegawcze były już w końcówce 2021 roku.
Od tamtego momentu na rynkach zaczęły się spadki. A kiedy jest bessa – to spada 90% akcji. Niektóre oczywiście rosną, ale rachunek prawdopodobieństwa jest dla inwestorów skrajnie niekorzystny. Dlatego w czasie bessy lepiej jest trzymać się z daleka od akcji.
To dlatego od kilku miesięcy na naszym blogu i w mailingach jest cisza. Nasze strategie pracują modelowo tylko w hossie, a czas bessy trzeba po prostu przeczekać. Ryzyko obsunięć na portfelu jest zbyt duże i szkoda byłoby tak frajersko oddać wypracowane wcześniej zyski.
Dla przypomnienia – stopa zwrotu z portfela polskiego prowadzonego według wskazań strategii mechanicznej wygląda tak:
Ostatnie akcje zostały sprzedane w grudniu 2021 roku. Od tamtej pory nie pojawiły się żadne nowe sygnały kupna na polskiej GPW. To dlatego od blisko roku krzywa kapitału jest płaska.
Oczywiście, te wypracowane wcześniej przez 2 lata zyski zjada rekordowa inflacja. Ale to nie jest powód, aby zacząć zachowywać się jak hazardzista w kasynie. Zabawa fajna, ale stanowczo zbyt droga 😜
Kiedy skończy się bessa?
Też chcielibyśmy to wiedzieć 😜 Ale ponieważ nie znamy przyszłości – pozostaje czekanie i obserwowanie obiektywnych wskaźników odpowiadających za mierzenie siły trendu. A te mówią, że być może niedługo nastąpi odwrócenie trendu na wzrostowy. Czy tak rzeczywiście będzie – czas pokaże.
Na pewno poinformujemy o tym na blogu i wznowimy prowadzenie naszych portfeli akcyjnych LIVE. Jeśli nie chcesz przegapić tego momentu, a nie jesteś zapisany do naszego newslettera – zapisz się teraz klikając tutaj!
Zatem czekamy!