Wyszukiwarka internetowa Google została stworzona w 1996 roku przez dwóch studentów na Uniwersytecie Standforda – Larry’ego Page’a oraz Sergey’a Brina. Na początku nazwą roboczą powstałej wyszukiwarki było słowo BackRub, pochodzące od angielskiego słowa backlink, oznaczającego liczbę stron linkujących do danego wyniku.
Spis treści:
Według założeń twórców Google, mechanizm wyszukiwania oparty o matematyczny algorytm uwzględniający ilość stron linkujących do danej strony działałby lepiej niż metody zwykłego segregowania wyników na podstawie częstotliwości występowania wyszukiwanej frazy. Można to porównać do ilości cytowań czy przypisów w pracach naukowych – im częściej przywoływane są (w postaci przypisów) wyniki prac określonego naukowca – tym większa jest wartość cytowanych prac.
W 1998 roku Page i Brin założyli spółkę działającą pod firmą Google Inc. Niedługo potem została uruchomiona strona google.com, a sama nazwa „google” pochodzi od matematycznego terminu „googol”, oznaczającego 10 do potęgi 100. Nazwa miała odzwierciedlać zamierzenia przedsiębiorstwa do objęcia indeksacją jak największej liczby stron ze światowych zasobów Internetu.
Google czyli Alphabet
Dziś, po dwudziestu pięciu latach Google jest monopolistą na rynku wyszukiwarek internetowych i najważniejszą częścią holdingu Alphabet, powołanego przez Google.
Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Filiales_d%27Alphabet.png
Larry Page, jeden ze współzałożycieli wyszukiwarki w latach dziewięćdziesiątych, pełniący na początku funkcję dyrektora generalnego Alphabet, wyjaśnił kiedyś, jakie jest pochodzenie nazwy przedsiębiorstwa:
We liked the name Alphabet because it means a collection of letters that represent language, one of humanity’s most important innovations, and is the core of how we index with Google search! We also like that it means alpha‑bet (Alpha is investment return above benchmark), which we strive for!
Ostatnie lata udowadniają, że nie były to puste słowa. Przedwczoraj, w piątek 2 lipca, Alphabet wybił ponownie swoje ATH i wygenerował kolejny sygnał kupna.
Spółka jest już prawie 8 miesięcy w naszym portfelu. Sygnał kupna był publikowany w jednym z pierwszych wpisów na naszym blogu, możecie go sprawdzić tutaj.
Od tamtego czasu wiele razy podkreślaliśmy, że takie „nudne”, stabilne spółki lubimy najbardziej. Nie generują dynamicznych, spektakularnych wzrostów ale powoli i konsekwentnie jadą niczym czołg w obranym kierunku, nie robiąc większych korekt i niszcząc wszystkie opory na swojej drodze. Szkoda, że nie mamy w portfelu więcej takich spółek, ale patrząc na obecny skład – nie ma powodów, aby narzekać 😉
A jakie jeszcze sygnały kupna wygenerowała strategia mechaniczna?
Nvidia – kolejny ATH
O spółce Nvidia też pisaliśmy wiele razy na łamach niniejszego bloga. Za każdym razem, kiedy o niej wspominaliśmy – było drogo. Na przykład we wpisie z 18 kwietnia – kurs wybijał wtedy swoje historyczne szczyty, a jedna akcja kosztowała 636,5 USD.
Wspominaliśmy o Nvidia także we wpisie z 30 maja:
Jeśli ktoś nie chciał przepłacać i postanowił zaczekać na sensowną korektę – to jej się nie doczekał i został bez akcji.
A ci, którzy wiedzą, że należy grać z trendem i kupować to co rośnie – mogą cieszyć się teraz około 25% papierowym zyskiem, który należy zabezpieczyć kroczącym stop-lossem. W ostatni piątek za jedną akcję Nvidia trzeba było zapłacić prawie 820 USD.
Selvita – powrót do portfela GPW
Indeks WIG po ustanowieniu rekordu w ubiegłym tygodniu – odpoczywa. Strategia mechaniczna Oszczędzaj na giełdzie wygenerowała dwa sygnały kupna:
Sygnały kupna padły na:
Bogdance (symbol: LWB) – kurs wybił się z szerokiej konsolidacji…
…a do portfela dołączy spółka Selvita (symbol: SLV).
Selvita, która była już kiedyś w portfelu GPW – zajmie miejsce Stalexport. Na STX padł w końcu sygnał sprzedaży. Tym, którzy nie pamiętają – przypominamy, że spółka Stalexport (symbol: STX) wypłaciła ponad 15% dywidendę. W efekcie transakcja na Stalexport zakończy się wzięciem zysku – o ile w poniedziałek nie nastąpi jakieś urwanie chmury 😉 Prezentowany poniżej raport nie uwzględnia wypłaconej dywidendy.