Zgodnie z zapowiedzią z początku sierpnia (link do wpisu tutaj) – wyczyściliśmy nasze portfele niemal ze wszystkich akcji. Obecnie portfel GPW jest pusty (100% to gotówka), a w portfelu amerykańskim jest tylko jedna spółka – Service Now, która zresztą wybija cały czas swoje ATH.
Spis treści:
A jakie były powody tego czyszczenia? Zanim strategia mechaniczna Oszczędzaj na Giełdzie wygenerowała sygnały sprzedaży, to już od końcówki czerwca dawała sygnały ostrzegawcze o słabnącym trendzie wzrostowym na rynkach akcyjnych, zarówno na GPW jak i w Stanach Zjednoczonych.
A potem, po wygenerowaniu sygnałów sprzedaży w piątek 2 sierpnia… Potem stało się coś, czego chyba nikt się nie spodziewał.
Czarny poniedziałek
Indeksy panicznie zanurkowały w dół. Jako główne przyczyny katastrofy wymienia się carry trade na japońskim jenie oraz tzw. regułę Sahm, która pokazała, że w amerykańskiej gospodarce mamy do czynienia z początkiem recesji.
Ciekawą sprawą jest, że autorka tejże reguły w tym wywiadzie: https://www.youtube.com/watch?v=rcSFkc42DDw wręcz zaprzeczała recesyjnym wskazaniom, ale faktem jest, że takiej paniki na rynkach akcyjnych nikt nie widział od wielu, wielu lat.
Najlepiej świadczy o tym tzw. indeks strachu VIX (choć w rzeczywistości to Volatility Index), który pokazał poziomy widziane ostatni raz w 2020 roku (początek COVIDu i paniczne lockdowny) oraz w 2008/2009 roku (kryzys finansowy).
Druga połowa sierpnia przyniosła równie dynamiczne odreagowanie. Niemiecki DAX, amerykańskie S&P500 czy Dow Jones Industrial powróciły w okolice ATH (All-Time-High).
Słaby pozostał jedynie Nasdaq oraz nasz WIG…
Co dalej z hossą?
Też chcielibyśmy to wiedzieć… 😉
Są pewne argumenty przemawiające za kontynuacją hossy w USA, jak i argumenty przeciw.
Optymista: tak naprawdę w gospodarce USA nic się nie stało a straty zostały szybko odrobione. Mieliśmy do czynienia z pewnego rodzaju rynkową anomalią czy też flash-crashem, co zdarza się niezwykle rzadko (raz na 5-10 lat) – ale się zdarza…
Pesymista: takiej skali spadków nie można zlekceważyć. Historia pokazuje, że tak silne spadki – zarówno w ujęciu tygodniowym, jak i w poszczególnych dniach – nie pojawiają się w czasie hossy i świadczą o jej zakończeniu.
Optymista: ale statystycznie hossa w USA trwa 3-4 lata, a na razie mamy niecałe 2 lata od dołka bessy…
Pesymista: ale to tylko średnia. Statystycznie ja i mój kot mamy po 3 nogi.
Optymista: ale inflacja w Stanach spada, a PKB powinno rosnąć.
Pesymista: ale rośnie też bezrobocie i nie wiadomo czy FED nie spóźnił się z obniżkami stóp procentowych.
Podobnego rodzaju argumenty można też znaleźć dla naszej GPW:
Optymista powie, że hossa na GPW będzie kontynuowana, bo wyceny polskich akcji są nadal atrakcyjne, a obniżki stóp procentowych na świecie (w szczególności w strefie Euro oraz w USA), przy jednoczesnym utrzymaniu wysokich stóp w Polsce powinny sprzyjać dalszemu umocnieniu PLN. A kurs USD/PLN jest zazwyczaj odwrotnie skorelowany z indeksem WIG.
Z kolei pesymista wysunie argumenty, że hossa na GPW była już zaawansowana wiekowo i rozmiarowo (wg historycznych standardów dla rynku polskiego), a szczyt dynamiki PKB dla Polski – wg projekcji NBP – zostanie ustanowiony w I kwartale 2025 r., więc rynek zaczął już ten fakt dyskontować.
Podejmuj decyzje inwestycyjne na podstawie obiektywnych kryteriów
Przyszłość pokaże kto ma rację. Ale my podejmujemy decyzje inwestycyjne tu i teraz, nie znając przyszłości. Dlatego tak ważne jest, żeby w inwestowaniu kierować się możliwie jak największą ilością obiektywnych kryteriów, a nie opierać się na przeczytanych gdzieś opiniach czy własnych przeczuciach.
Póki co, fakty są takie, że indeks WIG ostatni raz ATH ustanowił w maju a na szerokim rynku coraz mniej spółek ustanawia nowe szczyty. Trend mierzony przez strategię mechaniczną na indeksie WIG od kilku tygodni pozostaje spadkowy.
To dlatego w naszym portfelu GPW nie ma na razie akcji, a jest tylko gotówka.
Patrząc na trendy na indeksach amerykańskich – wygląda to dużo lepiej. Nie na tyle dobrze jednak, aby podejmować decyzje o poważniejszym zaangażowaniu w akcje. Większej pewności co do kierunku rynku w USA nabierzemy, kiedy amerykańskie indeksy zdecydowanie wybiją się ponad dotychczasowe ATH.