Już za miesiąc przyjdzie maj i znów popularne i cytowane stanie się giełdowe porzekadło „sell i may…”, dlatego dziś przyjrzymy się tematowi sprzedaży akcji i choć pozornie prosty, jest obciążony wieloma pułapkami behawioralnymi i emocjonalnymi, które mogą prowadzić do podejmowania nieracjonalnych decyzji inwestycyjnych. Według badań i opinii ekspertów, to właśnie moment sprzedaży, a nie kupna, jest kluczowym elementem decydującym o sukcesie inwestycyjnym. Oto analiza najczęstszych błędów, które inwestorzy popełniają przy sprzedaży akcji, wraz z ich psychologicznymi uwarunkowaniami i potencjalnymi konsekwencjami dla wyników finansowych.
Spis treści:
Przedwczesna sprzedaż zyskownych pozycji
Jednym z najpoważniejszych błędów inwestycyjnych jest zbyt wczesna sprzedaż dobrych aktywów. Ten błąd jest uważany jako kardynalny i potencjalnie najgorszy z możliwych. Wielu inwestorów sprzedaje akcje po osiągnięciu satysfakcjonującego zysku (np. 100%), nie pozwalając im na realizację pełnego potencjału wzrostowego, który mógłby wynieść nawet 1000%.
Problem ten wynika z psychologicznej potrzeby realizacji zysków. Jest bardzo trudno pozostać na wygrywającej pozycji, a to jest tak naprawdę umiejętność, którą posiadają najwięksi inwestorzy. Paradoksalnie, ta tendencja sprawia, że inwestorzy często tracą możliwość uzyskania najwyższych stóp zwrotu, które zwykle pochodzą z niewielkiej liczby wyjątkowo udanych inwestycji w ich portfelach.
Howard Marks, znany inwestor, przedstawia podobne stanowisko, twierdząc: „Niestety, ale smutna prawda jest taka, że inwestorzy sprzedają aktywa dlatego, że bardzo wzrosły lub spadły na wycenie. Wziąć duży zysk – to brzmi inteligentnie, ale problem w tym, że po czasie często okazuje się, iż lepiej było być cierpliwym. Nie powinno się sprzedawać akcji tylko dlatego, że znacznie podrożały„.
Brak wyobraźni odnośnie potencjału wzrostowego
Przedwczesna sprzedaż zyskownych pozycji często wynika z braku wyobraźni odnośnie tego, jak wysoko może wzrosnąć kurs akcji. Inwestorzy mają trudności z wyobrażeniem sobie wielokrotnego wzrostu wartości posiadanych aktywów. Ludzie nie mają wyobraźni, jak wysoko może zajść kurs spółki.
Efekt dyspozycji i awersja do strat
Efekt dyspozycji to tendencja do zbyt szybkiego sprzedawania zyskownych inwestycji i zbyt długiego trzymania pozycji stratnych. Jest on ściśle związany z awersją do strat, która sprawia, że inwestorzy odczuwają silniejszy dyskomfort z powodu straty niż przyjemność z równoważnego zysku.
Badania wykazują, że strata sprawia inwestorom więcej bólu niż ekwiwalentny zysk przynosi radości. Innymi słowy: bardziej zaboli 20-procentowa strata, niż ucieszy 20-procentowy zysk. Ta asymetria emocjonalna prowadzi do zniekształceń poznawczych utrudniających podejmowanie racjonalnych decyzji w inwestowaniu na giełdzie.
Efekt dyspozycji przejawia się w tendencji do sprzedawania aktywów, które zyskały na wartości, a zatrzymywania tych, które straciły na wartości, pomimo tego, że rynkowe warunki mogą sugerować przeciwną strategię. Jest to jeden z najbardziej destrukcyjnych błędów inwestycyjnych, prowadzący do słabszych wyników portfela.
Błąd zakotwiczenia na cenie zakupu
Kolejną pułapką poznawczą jest przywiązywanie nadmiernej wagi do ceny, po której zakupiono akcje. Ten błąd zakotwiczenia polega na nadmiernym skupianiu się na pierwszej otrzymanej informacji (kotwica), nawet gdy pojawiają się nowe, istotne dane rynkowe.
Kiedy akcje spółki spadają, inwestorzy często trzymają się zakotwiczenia w cenie, za którą kupili akcje, zamiast zrealizować stratę i zainwestować w coś bardziej obiecującego. To prowadzi do irracjonalnych decyzji o trzymaniu nierokujących inwestycji lub niechęci do sprzedaży akcji po cenie niższej niż cena zakupu.
Inwestorzy często mają silną potrzebę „wyjścia na zero” z danej inwestycji, co może prowadzić do długotrwałego utrzymywania nieefektywnych pozycji. Ta obsesja na punkcie ceny wejścia jest błędem, ponieważ rynek nie „pamięta” i nie reaguje na indywidualne ceny zakupu poszczególnych inwestorów.
Paniczna sprzedaż podczas spadków rynkowych
Jednym z najpoważniejszych błędów inwestorów jest paniczna sprzedaż podczas korekt lub załamań rynkowych. Według Morgan Stanley, to właśnie paniczna sprzedaż może być najbardziej szkodliwym zachowaniem dla długoterminowych wyników inwestycyjnych.
„Sprzedaż na spadającym rynku sprawia, że zamykasz swoje straty na stałe” – wskazują eksperci. Ironicznie, to właśnie w momentach największego pesymizmu rynkowego inwestorzy najbardziej szkodzą swoim portfelom, realizując straty tuż przed potencjalnym odbiciem.
Długoterminowe konsekwencje panicznej sprzedaży
Porównanie wyników długoterminowych pokazuje dramatyczną różnicę między inwestorami, którzy pozostali w rynku przez dekady, a tymi, którzy wychodzili z rynku po spadkach. Według danych Morgan Stanley, inwestor, który pozostał na rynku od 1980 do lipca 2023 roku, osiągnął średnią roczną stopę zwrotu na poziomie 12%, podczas gdy osoba, która sprzedawała po spadkach i wracała dopiero po dwóch kolejnych latach pozytywnych zwrotów, osiągnęła jedynie 10% rocznie.
Przejście na gotówkę i pozostanie w niej
Błąd panicznej sprzedaży jest często pogłębiany przez kolejny błąd – pozostanie w gotówce przez dłuższy czas po wyjściu z rynku. Ten błąd potęguje szkody wynikające z panicznej sprzedaży. Silne odbicie cen akcji, które często następuje po spadku rynkowym, powinno podkreślić, jak kosztowne może być wycofanie się, gdy rynek zmienia kierunek.
Inwestorzy, którzy sprzedali po 30-procentowym spadku rynku i pozostali w gotówce, mieliby po ponad 43 latach tylko ułamek kapitału w porównaniu do tych, którzy pozostali w rynku lub szybko wrócili na rynek. Ten błąd wynika z tendencji do ekstrapolacji negatywnych trendów w przyszłość i oczekiwania na „bezpieczny moment” do powrotu na rynek, który często nigdy nie nadchodzi.
Sprzedaż z niewłaściwych powodów
Howard Marks twierdzi, że istnieją tylko dwa uzasadnione powody do sprzedaży akcji:
- Gdy teza inwestycyjna, z którą kupowano akcje, chwieje się w posadach lub stała się nieaktualna.
- Gdy pojawiła się na horyzoncie bardzo dobra okazja o bardzo dobrej relacji zysku do ryzyka i inwestor potrzebuje środków.
Sprzedaż z innych powodów, szczególnie tych emocjonalnych lub opartych wyłącznie na zmianach ceny (bez zmiany fundamentów), często prowadzi do nieoptymalnych wyników inwestycyjnych.
Najczęstsze błędy popełniane przez inwestorów przy sprzedaży akcji mają podłoże zarówno psychologiczne, jak i behawioralne. Przedwczesna sprzedaż zyskownych pozycji, trzymanie się stratnych inwestycji, nadmierne przywiązanie do ceny zakupu, paniczna sprzedaż podczas spadków rynkowych oraz przejście na gotówkę na dłuższy okres – wszystkie te błędy mogą znacząco wpłynąć na długoterminowe wyniki inwestycyjne.
Świadomość tych pułapek i opracowanie systematycznego podejścia do podejmowania decyzji inwestycyjnych może pomóc inwestorom uniknąć kosztownych błędów. Na heurystyki poznawcze i negatywne skutki emocji towarzyszących inwestowaniu narażeni są wszyscy, ze szczególnym uwzględnieniem osób operujących na rynkach najbardziej zmiennych, lewarowanych i przy bardzo krótkim horyzoncie inwestycyjnym. Rozwijanie samoświadomości i dyscypliny inwestycyjnej jest zatem kluczowe dla długoterminowego sukcesu na rynkach finansowych.